Wszystkie trzy chodziłyśmy do jednej klasy w szkole podstawowej. Przeżyłyśmy ze sobą tyle lat...później liceum, wspólne mieszkanie w akademiku. Pierwsze miłości, poważne kryzysy ale też po prostu dobra zabawa, śmiechy, spotkania ze znajomymi, wspólne poszukiwania odpowiedzi na pojawiające się pytania...
W ostatni weekend ostatnia z naszej trójki wzięła ślub. Ponieważ kocha słoneczniki powstał dla Nich taki oto słoneczny komplet. Obie wychowywałyśmy się na wsi i słoneczniki, pola pełne zbóż są szczególnie bliskie naszym wspomnieniom :) malując i lakierując przeniosłam się do czasów szkoły podstawowej kiedy w wakacje znikałyśmy na całe dni biegając, jeżdżąc na rowerze, wpadając na obiad do jednych albo do drugich rodziców...
I tak oto szykując ten prezent zastanowiłam się jak bardzo bardzo szybko to wszystko stało się wspomnieniem...
Piękny prezent :)
OdpowiedzUsuńAniu -piękne i takie subtelne w swej prostocie. Pozdrawiam i czekam może się w końcu wybierzesz?
OdpowiedzUsuńŚliczny komplet!
OdpowiedzUsuń